soccertrip365.com #People #Football #Traveling

O Fredrikstad i ludziach jedno słówko.. cz.3

Gotowi do działania dotarliśmy do Norwegii.

Lotnisko Oslo-Rygge

Lotnisko Oslo-Rygge

 

Czekając na umówiony transport z lotniska do naszego noclegu zastanawialiśmy się co nas czeka..

16

droga do Larkollen

Darmowe noclegi z „couch’a” (dla niewtajemniczonych www.couchsurfing.com) mogą przynieść różne warunki, towarzystwo, zawsze  jest w tym nutka fascynującej ciekawości kto to będzie.

Dotarliśmy na przepiękna norweską wioskę Larkollen nieopodal lotniska i tam spędziliśmy przemiły wieczór u polskiej rodziny.Rozmawialiśmy o różnicach kulturowych, zdrowiu, podróżach i na pewno wrócimy aby dokończyć wiele tematów.

Oficjalnie tu w tym miejscu dziękujemy za gościne! :)

Następnego dnia pełni pozytywnej energii dostaliśmy się autostopem do naszego głównego punktu wyprawy – miasta Fredrikstad.

Fredrikstad

Fredrikstad

Pierwsze co nas zaskoczyło to bardzo mało ludzi na ulicach! Czy tak jest codziennie..? :)

30

Druga sprawa to niska temperatura która jak wiadomo w Norwegii  utrzymuje się przez prawie cały  czas,trzeba tego doświadczyć na własnej skórze i poczuć chłodny północny wiatr.

Ogólnie rzecz ujmując Fredrikstad to bardzo przyjazne (dla turysty) i czyste 70-cio tysięczne miasto.

Natkneliśmy się również  na pomnik jakiegoś gościa który się zwał tajemniczo – Tiden Går..Próbowaliśmy znaleźć  informacje na jego temat ale niestety nie udało się.Może ktoś z Was będzie wiedział?Czy to jest może Rybak który założył miasto? :)

FredrikstadFK 01

Czy to jest Rybak który założył miasto? :)

Wylądowaliśmy w końcu w centrum handlowym gdzie obserwowaliśmy zachowanie typowych Norwegów. Wydają się bardzo zamknięci na przybyszów spoza fiordów ale być może to tylko nasze pierwsze wrażenie. Byliśmy również ciekawi czy naprawdę problem z muzułmanami jest tak duży jak słyszymy czy to tylko medialne mrzonki..

Okazało się że w „małym” Fredrikstad jest ich bardzo dużo i  może nie widać tego na ulicach ale w centrum handlowym stanowili dużą  i wyróżniającą się grupę.

Rozmawiając z pewnym Norwegiem na ten temat powiedział nam że jest przerażony tym co się dzieje w Oslo. Następnym razem przekonamy się na własnej skórze i napiszemy o tym.

By the Way –  „rozmawiania z Norwegiem” :)

Każdego mieszkańca mogliśmy spytać po angielsku o drogę, stację czy supermarket i każdy bez wyjątku odpowiadał z ładnym angielskim akcentem.Wow!

Nawet Pan który w Polsce nazwany by był kolokwialnie „menelem” wyskoczył do nas z taką angielszczyzną że nam szczęki opadły! chapeau bas! (czyt.szapoba – tł.czapki z głów)

Chodziliśmy,zwiedzaliśmy i kolekcjonowaliśmy nowe wrażenia w naszych głowach.

Złapaliśmy nawet darmowy prom na drugą stronę rzeki gdzie znajdowało się zabytkowe Stare miasto. Było już ciemno ale można było poczuć ducha historii w tej części miasta. Dookoła była fosa (foto. poniżej) która w zamierzchłych czasach miała chronić mieszkańców przed najazdem wrogów. Zauważcie że jest ona w kształcie korony.

fredrik old town                                                       (zdjęcie ze strony www.world66.com)

Kolejnym elementem który jest ciekawy w tym kraju to coraz więcej elektrycznych aut. W kilku miejscach w mieście są parkingi z „ładowarkami”. Co więcej tego typu pojazdy nie płacą za autostrady i tunele które kosztują dosyć sporo na fiordach.

07

Zbliżała się noc więc musieliśmy się ewakuować pod wskazany adres gdzie mieliśmy nocleg.

Przyjęła nas młoda Polka oczywiście z Couch Surfing. Cały wieczór rozmawialiśmy o wszystkim i niczym,o ważnych sprawach i tych błahych.Bycie podróżnikiem to ciągła wymiana poglądów i spostrzeżeń na temat otaczającego nas świata.

Wieczór ten moglibyśmy nazwać INTERNATIONAL z dwóch powodów.

Po pierwsze było super fantastycznie miło..

Po drugie poznaliśmy Norwega który mieszkał obok a także Anglika i Duńczyka którzy przyjechali w odwiedziny do naszej nowo poznanej koleżanki.

Było tak miło i fantastycznie że zostaliśmy maksymalnie długo i na lotnisko zamiast 30-to kilometrowego spaceru na lotnisko  dojechaliśmy pociągiem w 18min.Wszystko dlatego że czuliśmy przyjacielską atmosferę i mogliśmy poczuć się jak w domu.

Na koniec konkluzja nasza jest taka:

Norwegia to bardzo piękny i bogaty kraj aczkolwiek piwosze z Polski  (40zł – 0,5l piwa w pubie) mogą czuć się lekko zszokowani ceną tego złotego i uwielbianego w Polsce trunku. :)

Bracia i Siostry z Polski,pamiętajcie o tym w strefie wolnocłowej! :)

O głównym celu team’u Soccertrip365 możecie poczytać w artykule:

http://soccertrip365.com/uncategorized/god-dag-fredrikstad-fk-cz-1/

http://soccertrip365.com/news/polsko-norweskie-historie-z-fredrikstad-cz-2/

 

Piszcie do nas:

@soccertrip365

info@soccertrip365.com

[oqeygallery id=2]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *